|
PODZIĘKOWANIE
Zazwyczaj przed głównym tekstem książki zamieszcza się słowo wstępne, które jest tak uroczyste jak uwertura do opery i w godny sposób zaprasza do skupienia uwagi i śledzenia rozwijanej w dziele opowieści.
W odniesieniu do książki, którą biorą Państwo do ręki, napuszone słowa nie są potrzebne. Życie samo zapoznało już nas wszystkich i naszych bliskich z tematem książki. No bo kogo nic nigdy nie bolało? Jest to więc książka dla każdego ale przede wszystkim dla tych, których coś boli, albo bolało, albo z obolałymi mają do czynienia.
Książkę napisało dwu braci: Marek i Maciej Hilgier. Marek jest dziennikarzem a Maciej był lekarzem anestezjologiem, wybitnym znawcą anestezji regionalnej i metod zwalczania bólu.
Był, bo pożegnał się z nami niedawno. Jest, bo pozostały jego czyny i słowa, wyszkoleni specjaliści anestezjologii, wyleczeni chorzy, pamięć rozmów z bliskimi, do których Maciek zaliczał w pełni swoich pacjentów.
Nie raz zdarzało się, że moi młodsi koledzy prosili mnie o osobiste wstawiennictwo u doktora Macieja Hilgiera, by móc być przyjętym na kurs czy szkolenie, przez niego organizowane.
Maćka kursy zawsze były oblegane przez młodych lekarzy, bo Maciek nie przedstawiał swojej wiedzy słuchaczom, Maciek swoją wiedzę przekazywał w sposób przyjazny, rzeczowy, łatwo przyswajalny. Maciek, błyskotliwie inteligentny i pełen dobrotliwego humoru, był też człowiekiem głęboko wrażliwym i refleksyjnym. To pozwoliło mu dostrzec palącą potrzebę partnerskiego traktowania chorego człowieka przez lekarza. Maciek widział swoją rolę nie tylko w wypisywaniu recept na środki przeciwbólowe czy wykonywaniu blokad nerwowych. Maciek dostrzegł ogrom niewiedzy, niewiedzy, która przestrasza chorego, paraliżuje jego chęć czynnej obrony przed cierpieniem, chęć do walki o zdrowie i kusi do ucieczki w magię, która nie wymaga od człowieka wysiłku, a tylko całkowitego oddania swojej wolnej woli i krytycznego myślenia. Leczenie bólu, to według doktora Macieja Hilgiera, dzielenie się chorego z lekarzem cierpieniem a lekarza z chorym wiedzą.
Tylko partnerski układ, oparty o uczciwą i aktywną postawę i lekarza i pacjenta, może zapewnić właściwy powrót do zdrowia - powrót do równowagi organizmu i psychiki chorego człowieka.
Powszechność niewiedzy i poczucia zagubienia licznych obolałych chorych, z którymi stykał się Maciek, skłoniła Go do napisania tej książki. Ze swoim bratem Markiem przeprowadził długi, choć niedokończony wywiad o sprawach bolesnych. Wywiad nie jest dokończony, bo i życie i towarzyszący mu ból, kończą się. Bracia napisali książkę o życiu, o jego części trudnej, o bólu, która jest skierowana do wszystkich. Powinna być literaturą obowiązkową dla każdego. Jako lekarz, przeczytałem książkę z dużą przyjemnością i wiele z niej nowego się dowiedziałem. Polecam ją zatem gorąco wszystkim studentom medycyny, młodym i dojrzałym lekarzom, pielęgniarkom i pielęgniarzom, a nade wszystko pacjentom w szpitalach i domach. Ta książka przywraca nadzieję.
Za tę nadzieję, którą nam Maciek - doktor Hilgier - pozostawił, nadzieję, że nie musi boleć, a czasami, gdy nie można inaczej, z bólem można żyć, za tę nadzieję dziękuję. Dziękuję też bratu Maćka, Panu Markowi Hilgierowi za to, że pozwolił Maćkowi uczyć nas dalej, uspokajać, wierzyć w powodzenie wspólnego działania w uśmierzaniu bólu, przykrego towarzysza naszego życia.
Za książkę, która podtrzymuje nadzieję, bardzo dziękuję.
Prof. Dr hab. Leon Drobnik
Klinika Anestezjologii, Intensywnej Terapii
i Leczenia Bólu Katedry Anestezjologii i IT
Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu
|