HOME  |  E-MAIL | Zobacz nasz kanał na YouTube

Rak nie musi boleć

Patroni

Fundacja im. dr Macieja Hilgiera
V LAO - STRESZCZENIE

HOTEL "BELWEDER", Warszawa, ul. Flory 2
5 - 7 sierpnia 2015 r.



Co nowego w onkologii? 10 najciekawszych doniesień z kongresu ASCO 2015


dr Barbara Radecka, Opolskie Centrum Onkologii:
Główną myślą tegorocznego ASCO było pytanie o związek między teoriami naukowymi i wnioskami z badań a codzienną praktyką lekarza. Szczegółowe doniesienia dotyczyły m.in. leczenia osób poniżej 15 r. życia. 80 proc. z nich czeka jeszcze ponad 15 lat życia. Mimo wyleczenia z zasadniczej choroby żyją krócej niż inni ze względu na powikłania i wtórne nowotwory. Inne tematy ASCO to m.in. leczenie przerzutów do mózgu, immunoterapia i leczenie osób w wieku podeszłym. Poruszano też kwestię oporności na hormonoterapię w raku piersi i usuwania węzłów chłonnych w nowotworach głowy i szyi.


Okrągły stół: "Porozmawiajmy o zdrowiu"


moderator red. Renata Furman, uczestnicy: prof. dr hab. Jacek Jassem, prof. dr hab. Mirosław Wysocki (NIZP-PIH), dr Wojciech Zawalski (dyr. Departamentu Świadczeń Opieki Zdrowotnej w Centrali NFZ), dr hab. Tomasz Zdrojewski, prof. nadzw. Komitet Zdrowia Publicznego PAN, Mirosław Stachowicz (Fundacja Onkologia 2025). Prezentacja poradnika na temat zdrowia.
W onkologii uwaga jest skupiona na leczeniu, mało tej uwagi poświęca się natomiast profilaktyce. Tymczasem liczbę zachorowań na nowotwory można zmniejszyć nawet o 40 proc. Ważną sprawą jest dotarcie z tym tematem do młodzieży, bo edukacja zdrowotna powinna zaczynać się już w szkole. Należne profilaktyce miejsce może w pewnym stopniu przywrócić ustawa o zdrowiu publicznym. Inny istotny problem to brak właściwego monitorowania i jednolitego raportowania zachorowań i zgonów na nowotwory. Utrudnia to opracowanie właściwych strategii. Zbyt wiele środków w onkologii pochłania leczenie szpitalne, podczas gdy w wielu przypadkach można je prowadzić ambulatoryjnie.


Raport "Jak leczymy raka w Polsce"


Bartosz Poliński, Alivia-Fundacja Onkologiczna Osób Młodych:
Raport zawiera wyniki badania dostępności nowych leków onkologicznych w Polsce. Okazuje się, że na 30 szeroko stosowanych leków, w Polsce 12 jest w ogóle niedostępnych ze względu na brak refundacji. Zastosowanie 16 objęte jest szczegółowymi uwarunkowaniami, a tylko w przypadku dwóch o terapii decyduje lekarz. Nawet wówczas, kiedy jest to możliwe, nowoczesne leki są w Polsce rzadziej stosowane niż w innych krajach. Lekarze źle oceniają dostępność leków, pacjenci natomiast często nie mają świadomości, że mogliby być lepiej leczeni.


Z perspektywy lekarza


prof. dr hab. Tadeusz Pieńkowski:
Najlepsze narzędzie, weryfikujące wartość leku, stanowią obecnie badania kliniczne. Uczestnictwo w nich poszerza wiedzę lekarza, który uczy się właściwie interpretować ich wyniki. Obecnie badania odbywają prawie wyłącznie w laboratoriach firm farmaceutycznych. Potrzebne jest opracowanie właściwych zasad współpracy między lekarzami, naukowcami, firmami i płatnikiem. Rolą lekarza jest dopominanie się o dostęp do najlepszych dla pacjenta leków, nawet jeśli nie przedłużają życia, a tylko poprawiają jego jakość. Również wtedy, kiedy lek jest drogi, trzeba rozważyć, czy koszty zaniechania leczenia nie będą przeważać nad jego ceną.


Z perspektywy prawnika i producentów leków


Paulina Kieszkowska-Knapik, Kancelaria Prawna KRK:
W dostępie do leków głównym problemem jest brak celościowej, ukierunkowanej na korzyść pacjenta interpretacji przepisów. Brak negocjacji z producentami, których wnioski są odrzucane z powodów formalnych, a nie merytorycznych. Kolejne zmiany owocują łamaniem praw nabytych przez chorych, którzy np. rozpoczęli już terapię danym lekiem. Nie do końca jasne są zasady funkcjonowania AOTM. Brak pełnych rejestrów chorych blokuje instrumenty ekonomiczne, a efekty leczenia nie są znane, bo nie ma pełnej wiedzy o epidemiologii nowotworów. Kolejny problem to niedopuszczenie stowarzyszeń pacjenckich jako strony w negocjacjach.


Mechanizmy wczesnego dostępu do nowych leków jako element polityki zdrowotnej państwa


Rafał Zyśk, Health Economics Consulting:
Proces wprowadzania nowych leków trwa bardzo długo, począwszy już od etapu przygotowywania przez producenta wniosku do Ministerstwa Zdrowia - przeciąga się często nawet do 26 miesięcy. Tym dłużej, im rzadsze jest schorzenie, do którego terapii lek ma służyć. Potrzebne są mechanizmy wczesnego dostępu do leczenia dla osób ciężko chorych, w momencie, gdy lek nie jest jeszcze zarejestrowany lub refundowany. W wielu krajach istnieją umożliwiające to regulacje prawne, również w Polsce pojawiły się propozycje ekspertów, które mogą być wykorzystane przy wprowadzaniu takich rozwiązań.


Dostęp do nowych leków w Europie: propozycje ESMO


prof. dr hab. Jacek Jassem:
Poszczególne kraje różnią się stopniem dostępności do leczenia. Główne problemy to źle rozpoznawana skuteczność leków, szybki wzrost ich cen oraz niekonsekwentna strategia refundacji. Dostęp nawet do tanich leków utrudnia zła organizacja systemu ochrony zdrowia. Polskie problemy w tym zakresie nie stanowią w Europie wyjątku. Właściwym rozwiązaniem może być kompromis: lekarze nie mogą domagać się wszystkich leków, ale brać pod uwagę ich wartość, producenci powinni dopasowywać ceny do realiów, a refundacja leków musi być transparentna.


Z perspektywy chorych


Magdalena Kręczkowska, Fundacja Dum Spiro-Spero:
Pacjenci dysponują coraz większą wiedzą medyczną i chcą wiedzieć, czy są prawidłowo leczeni. Jednak przybywa coraz więcej osób, które uczestniczyły w badaniach klinicznych, po których zakończeniu lek został im odebrany. Taka sytuacja przyczynia się do tego, że coraz więcej pacjentów nie jest leczonych według standardów aktualnej wiedzy medycznej.


Okrągły stół


moderator red. Renata Furman, z udziałem ww. oraz dr. Łukasza Andrzejewskiego (PLWzR, NSSR):
NFZ płaci za wykonywanie poszczególnych procedur, które nie układają się w całość leczenia. Nie ma też zainteresowania skutecznością terapii. W odczuciu organizacji pacjenckich Ministerstwo Zdrowia nie ma chęci do dialogu. Interwencje mediów, skuteczne w drastycznych przypadkach, nie zastąpią rozwiązań systemowych. Jako proteza systemu leczenia nie mogą być także traktowane badania kliniczne, tym bardziej, że nie wszystkie przynoszą pożądane efekty. Pieniądze, które są obecnie dostępne, oraz już istniejące przepisy, można wykorzystać ze znacznie lepszym skutkiem.


Rak jajnika, czyli rzecz o wyBRCA-owanych (wybrakowanych) genach


dr hab. Lubomir Bodnar, Klinika Onkologii Wojskowego Instytutu Medycznego:
Rak jajnika dziedziczony jest w 10-15 proc. U chorych z tym nowotworem występuje 4-krotnie większe ryzyko raka piersi. Znaczenie ma występowanie mutacji genów BRCA1 i 2. Jednak ich obecności nie musi towarzyszyć obciążający wywiad rodzinny. Objawy raka jajnika nie są charakterystyczne - kojarzą się raczej z problemami gastrologicznymi. Dlatego choroba jest wykrywana w późnym stadium. Gdyby udało się diagnozować ją wcześniej, liczba przeżyć 5-letnich znacznie by wzrosła. Nadzieją w leczeniu są nowe leki molekularne oraz badania genetyczne, pomocne w ustalaniu kierunku terapii.


Optymalne schematy leczenia a planowanie zasobów w onkologii. Przykład raka piersi w raporcie Fundacji Onkologia 2025


Ewelina Żarłok, Revelva Concept:
Prognozowanie zapotrzebowania na świadczenia onkologiczne za pomocą odpowiedniego modelu może być drogą uzyskania oszczędności. Chodzi o zmianę podejścia: najpierw ocenia się potrzeby, a potem planuje środki, a nie, jak dotychczas, odwrotnie. Przykładem może być rak piersi, w którym obecnie do mastektomii kwalifikuje się więcej pacjentek niż do zabiegu oszczędzającego, podczas gdy proporcje powinny być odwrócone. 90 proc. chorych jest poddawana chemioterapii w warunkach szpitalnych, a w rzeczywistości połowa mogłaby otrzymywać ją ambulatoryjnie.


Rak piersi. Zalecenia konferencji St. Gallen 2015


dr Elżbieta Senkus-Konefka, Katedra i Klinika Onkologii i Radioterapii Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego:
Wnioski z konferencji dotyczyły m.in. możliwości wykonywania mniej niż dotąd rozległych zabiegów przy wycinaniu guzów piersi i węzłów chłonnych. Stwierdzono też, że radioterapia węzłów chłonnych z przerzutami wydłuża czas przeżycia. W niektórych podtypach raka piersi obserwuje się coraz większe znaczenie chemioterapii neoadjuwantowej. Zmniejszenie guza tą drogą pozwala na mniej rozległy zabieg chirurgiczny. Podkreślano także znaczenie kontroli masy ciała i suplementacji witaminy D3. Styl życia ma ogromną wagę: efekt wysiłku fizycznego w raku piersi jest porównywalny do rezultatów leczenia farmaceutycznego.


Koncepcja Breast Cancer Units (skoordynowane leczenie raka piersi) w Polsce i na świecie


prof. dr hab. Jacek Jassem:
Wyniki leczenia w raku piersi, a także w innych nowotworach, można poprawić poprzez właściwą organizację udzielania świadczeń. Efekty są tym lepsze, im więcej przypadków danej choroby leczy ten sam ośrodek. Stąd koncepcja specjalistycznych ośrodków narządowych, leczących cztery najczęstsze nowotwory. Jakość leczenia byłaby gwarantowana przez akredytację tych placówek. Pacjenci otrzymywaliby w jednym miejscu nie tylko zintegrowane leczenie, ale też wsparcie psychologiczne, rehabilitację i opiekę paliatywną. Przy tworzeniu tych ośrodków można oprzeć się na sprawdzonych już wzorach.


Dyskusja


moderowana przez red. Annę Koprowicz, z udziałem prof. dr. hab. Jacka Jassema, prof. dr. hab. Tadeusza Pieńkowskiego - prezesa Polskiego Towarzystwa do Badań nad Rakiem Piersi, dr. Elżbiety Senkus-Konefki, dr. Małgorzaty Talerczyk z Ośrodka Diagnostyki i Leczenia raka Piersi w Zachodniopomorskim Centrum Onkologii w Szczecinie i dr. Wojciecha Zawalskiego:
Skuteczność leczenia w zintegrowanych ośrodkach wynika z optymalnego jego czasu i sekwencji etapów oraz synergii pracy specjalistów. Każdy przypadek oceniany jest przez komisję, a na wyniki badań czeka się krótko. Obecnie w Polsce działają dwa takie ośrodki, 8-10 zbliża się do otwarcia, a powinno ich być kilkadziesiąt. Nie chodzi o budowanie nowych szpitali, lecz o zorganizowanie placówek na bazie już istniejących. Według zapowiedzi Ministerstwa Zdrowia nowy sposób kontraktowania świadczeń, otwierający drogę takim ośrodkom, ma rozpocząć się od lipca roku 2016.


Rak gruczołu krokowego - znaczący postęp czy niespełnione nadzieje?


dr Elżbieta Senkus Konefka:
Rak ten obecnie stanowi w Polsce najczęstszą przyczynę chorobowości nowotworowej, a więc nowotwór, z którym żyje najwięcej osób. Dzieje się tak zarówno z powodu dużej zachorowalności oraz wzrostu wykrywalności, jak i z powodu dłuższego niż w innych nowotworach czasu przeżycia. Obecna tendencja w raku gruczołu krokowego to aktywna obserwacja chorego. Celowość powszechnych badań PSA jest dyskusyjna: z jednej strony powoduje niepotrzebne leczenie wielu osób i narażenie ich na powikłania, z drugiej - zmniejsza liczbę przypadków późno wykrytych - w stadium rozsiania. Leczenie powinno być zindywidualizowane według stopnia ryzyka.


Jakość życia z rozpoznaniem nowotworu układu moczowego


dr Roman Sosnowski, Oddział Urologii Laparoskopowej Szpitala im. dr. J. Biziela w Bydgoszczy, Klinika Nowotworów Układu Moczowego, Centrum Onkologii-Instytut w Warszawie:
Rak prostaty może powodować dysfunkcję seksualną i utratę kontroli nad oddawaniem moczu, co rzutuje na relacje z partnerką i pełnienie ról społecznych. Pacjent odczuwa lek przed śmiercią, boi się dyskutować z lekarzami, choć nie otrzymuje od nich spójnych komunikatów. Z kolei diagnostyka i leczenie powodują skutki uboczne. Rak prostaty staje się chorobą przewlekłą, dlatego kładzie się obecnie szczególny nacisk na jakość życia pacjentów. Współczesna uroonkologia ma na nią wpływ: np. zabiegi wykonywane przez roboty są bardziej precyzyjne, a radioterapia ograniczona do obszarów dotkniętych chorobą. Pacjent ma też określone zadania, jak aktywność fizyczna, poddawanie się kontrolom, dbanie o więź z bliskimi.


Onkologia molekularna: szanse i wyzwania


prof. dr hab. Piotr Wysocki, Zachodniopomorskie Centrum Onkologii w Szczecinie:
Jednym z problemów współczesnej terapii onkologicznej jest odpowiedź na pytanie, dlaczego w pewnym momencie leczenie przestaje być skuteczne. Stwierdzono, że oporność na leki wiąże się z obecnością receptora MET, którego amplifikacja pogarsza rokowania w różnych nowotworach. Trwają badania nad sposobem jego zablokowania. Pojawiły się nowe koncepcje, związane z wykorzystaniem wirusów onkolitycznych, które replikują w komórce nowotworowej, a następnie ją eliminują. Mogłoby to mieć zastosowanie w leczeniu czerniaka. Inny ważny temat to wyeliminowanie z komórek guza nowotworowego cech macierzystości.


Miejsce patomorfologa w diagnostyce molekularnej nowotworów litych


prof. dr hab. Włodzimierz Olszewski, Zakład Patologii Centrum Onkologii-Instytut w Warszawie:
Rolą patomorfologa jest nazwanie nowotworu i określenie stopnia jego złośliwości. Może on nie tylko postawić diagnozę, ale też ustalić rokowania i wybrać terapię dzięki stwierdzeniu obecności mutacji genów, receptorów, czynnika proliferacji. Obecnie w Polsce wszystkie pacjentki z rakiem piersi mają oznaczany receptor HER, choć nie we wszystkich krajach jest to przyjęte. Również w innych nowotworach, np. w raku płuca, leczenie jest dopasowane do podtypu uwarunkowanego molekularnie.


Rak płuca - nadzieje czy złudzenia, czyli gdzie jesteśmy i dokąd zmierzamy


prof. dr hab. Dariusz Kowalski, Klinika Nowotworów Płuca i Klatki Piersiowej Centrum Onkologii-Instytut w Warszawie:
Leczenie w raku płuca polega na zabiegach chirurgicznych, a jeśli to niemożliwe, na radio- lub chemioterapii. W tej ostatniej od dawna nie odnotowano postępu. Stosowane dotąd cytostatyki umożliwiają połowie chorych przeżycie zaledwie do roku. Nowe nadzieje i lepsze efekty dają inhibitory kinazy tyrozynowej oraz ciągle badane leki z zakresu immunoterapii. Niektóre z nich wydłużają przeżycie do 2-4 lat. Ich zastosowanie utrudnia jednak brak wiedzy o czynnikach predykcyjnych. Skuteczność tych terapii jest w dalszym ciągu obserwowana.


Nowotwory przewodu pokarmowego


dr hab. Lucjan Wyrwicz, prof. nadzw., Klinika Gastroenterologii Onkologicznej Centrum Onkologii-Instytut w Warszawie:
Najczęstszym nowotworem układu pokarmowego jest rak jelita grubego. Decyzję o podjęciu określonej terapii powinno poprzedzać oznaczenie mutacji genów BRAF, KRAS i NRAS. Istotnym dla leczenia czynnikiem jest także stopień sprawności pacjenta. Niewłaściwie niedobrana terapia nie tylko nie działa, ale jest szkodliwa. Zastosowanie biomarkerów, decydujących o jej wyborze, poprawia również dostępność ekonomiczną leczenia.


Nowe strategie terapeutyczne w raku nerki


prof. dr hab. Piotr Wysocki:
Przed 10 laty nastąpił wysyp strategii leczenia, opartych o inhibitory angiogenezy. Opracowywano systemy ich łączenia i sekwencji podawania. Później wprowadzono immunoterapię, aktywującą wewnętrzne mechanizmy odpornościowe organizmu poprzez blokowanie sygnałów "usypiających" limfocyty. Kolejną nowością były leki antyangiogenne. Obecnie bada się skojarzone stosowanie różnych metod, oceniając nie tylko skuteczność leczenia, ale także poziom jego toksyczności. Badania te przynoszą obiecujące wnioski.


Leki immunomodulujące nowej generacji a szpiczak wysokiego ryzyka


prof. dr hab. Wiesław W. Jędrzejczak, Katedra i Klinika Hematologii, Onkologii i Chorób Wewnętrznych WUM:
Skutki chorobowe szpiczaków plazmocytowych zależą m. in. od liczby komórek nowotworowych, rodzaju i ilości wytwarzanego przeciwciała oraz uszkodzeń tkankowych. Leczenie rzadko ma na celu wyzdrowienie pacjenta, częściej - wydłużenie jego życia i przywrócenie mu dobrej jakości. Wybór terapii zależy m.in. od wieku i stanu ogólnego chorego. Postęp w leczeniu polega na wykorzystaniu w nowych lekach poznanych wcześniej mechanizmów działania, stosowaniu nowych mechanizmów oraz kojarzeniu dotychczas stosowanych leków. Chorzy na szpiczaka w Polsce żyją już średnio 5 lat.


Nowe możliwości leczenia ostrej białaczki promielocytowej (APL)


prof. dr hab. Wiesław W. Jędrzejczak:
Ostra białaczka promielocytowa jest chorobą rzadką w rasie białej. Częściej zdarza się w Chinach i stamtąd pochodzą koncepcje jej leczenia z zastosowaniem kwasu transretinowego oraz arszeniku. Co ciekawe, żaden z tych środków nie jest cytostatykiem. Okazuje się, że najlepsze efekty przynosi synergistyczne działanie obu tych leków. Jednak u części chorych dochodzi do nawrotu. Zdarza się także, że pierwszym objawem choroby jest skaza krwotoczna, a jej efekt to wylew krwi do mózgu, powodujący nieodwracalne zmiany.


Nowości w terapii czerniaków


prof. dr hab. Piotr Rutkowski, Klinika Nowotworów Tkanek Miękkich, Kości i Czerniaków Centrum Onkologii-Instytut w Warszawie:
Rośnie zachorowalność na czerniaki. W Polsce można wyleczyć 70 proc. z nich. W USA, gdzie wcześniej się je wykrywa, 93 proc. Jednak i w Polsce 80 proc. chorych żyje długo z tą chorobą, bo immunoterapia i inhibitory kinaz weszły już do standardu leczenia. Brak natomiast postępu w leczeniu czerniaka gałki ocznej. Skuteczne i mało toksyczne jest kojarzenie poszczególnych leków z zakresu terapii molekularnej. Stosuje się także wirus onkolityczny T-VEC w przypadku, gdy można go wstrzyknąć bezpośrednio do guza.


Czynniki ryzyka nowotworów związane z żywieniem


prof. dr hab. Andrzej Zieliński, Zakład Epidemiologii NIZP-PZH:
Czynniki dietetyczne mogą wpływać na proces karcinogenezy na wszystkich jej etapach. Substancje rakotwórcze pojawiają się w pożywieniu podczas uprawy roślin i hodowli zwierząt oraz podczas jego przechowywania, konserwowania i przygotowywania (np. przy grillowaniu). Z niewłaściwą dietą ma związek także otyłość, która sprzyja m.in. nowotworom trzustki, jelita grubego czy piersi po menopauzie. Aby zapobiegać nowotworom, powinniśmy odżywiać się w sposób umiarkowany i urozmaicony.


Dieta w profilaktyce onkologicznej


dr Daniel Śliż, III Klinika Chorób Wewnętrznych i Kardiologii WUM:
Tylko 5-10 proc. nowotworów ma podłoże wyłącznie genetyczne. Pozostałe przypadki są spowodowane stylem życia lub niewłaściwy styl życia nakłada się na czynniki genetyczne. Badane przez 8 lat 23 tys. osób, które nie paliły, jadły mało mięsa i były aktywne fizycznie, uniknęły 81 proc. zawałów serca i 36 proc. nowotworów. Nowotworom sprzyja jedzenie tłuszczy nasyconych, a zwłaszcza czerwonego mięsa, podczas gdy zmniejsza je dieta roślinna, przede wszystkim bogata w błonnik. Nie ma natomiast przekonujących danych o wpływie kawy i herbaty oraz suplementacji witamin i antyoksydantów.


Rola hipertermii w leczeniu onkologicznym


prof. dr hab. Piotr Rutkowski:
Podwyższenie temperatury w onkologii wykorzystywane jest na różne sposoby. Stosuje się np. hipertermię dootrzewnową w połączeniu z cytostatykiem w nowotworach, które dają przerzuty do otrzewnej, m.in. w raku jajnika. W ograniczonych wskazaniach ta metoda przynosi dobre efekty, choć jest agresywna i skomplikowana. Inne zastosowanie hipertermii to izolowana perfuzja kończynowa, która w przypadku czerniaków i mięsaków pozwala na uratowanie kończyny przed amputacją. Działa w połączeniu z radio- lub chemioterapią.


Terapia protonami - nowa rewolucja w radioterapii?


dr Krzysztof Konopa, Katedra i Klinika Onkologii i Radioterapii Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego:
Terapia protonowa znajduje zastosowanie głownie w leczeniu nowotworów umiejscowionych w czaszce oraz u dzieci, u których zmniejsza ryzyko powstania wtórnych nowotworów. Jest obiecująca, choć nie rewolucyjna, nie jest też pozbawiona toksyczności. Podstawowe ograniczenie jej stosowania to cena, szczególnie sprzętu. Koszt leczenia jednego chorego ocenia się na około 100 tys. zł. Potrzeba dalszych badań i przekonujących danych, uzasadniających leczenie protonami.


Marihuana w leczeniu onkologicznym


dr Jerzy Jarosz, Hospicjum Onkologiczne w Warszawie:
Zastosowanie kannabinoidów w terapii budzi wątpliwości i obawy części lekarzy przed ewentualnym daniem zielonego światła dla narkotyków. Jak dotąd, istnieją dowody o umiarkowanej wiarygodności na temat działania tych substancji w przewlekłych bólach i spastyczności. Mało jest natomiast badań wskazujących na działanie antynowotworowe, choć mówi się o przejściowym zmniejszeniu guza. Potrzeba przede wszystkim kompromisu między bezkrytycznym chwaleniem tych substancji a demonizowaniem ich.


"Leczenie alternatywne" chorych na nowotwory, diety i inne rytuały


Magdalena Kręczkowska, Fundacja Dum Spiro - Spero:
Wielu chorych bez uzgodnienia z onkologiem korzysta z terapii alternatywnej, tym bardziej, jeśli pozwalają im na to środki finansowe. Istnieje całe podziemie lekowe, czerpiące zyski np. ze wstrzykiwania witamin dożylnie. Należy ostrzegać pacjentów przed szkodliwymi terapiami, tym bardziej, jeśli przerywają oni zasadnicze leczenie. Trzeba pamiętać, że nawet pozornie bezpieczne zioła wchodzą w interakcje z lekami i mogą albo osłabić, albo toksycznie wzmocnić działanie chemioterapii.


Czy czeka nas "epidemia" raka?


dr Joanna Didkowska, Krajowy Rejestr Nowotworów, Centrum Onkologii-Instytut w Warszawie:
Nowotwory dotykają najczęściej osób po 65 r.ż., dlatego im więcej w społeczeństwie osób starszych, tym więcej będzie zachorowań. U mężczyzn w Polsce obserwuje się obecnie zmniejszenie liczby zachorowań i zgonów na raka płuc, co wiąże się z rzucaniem palenia przez wielu z nich. Od roku 1970 do 2010 o połowę zmniejszyła się liczba palaczy płci męskiej. U kobiet rośnie zachorowalność na raka piersi, choć przestała rosnąć liczba zgonów. Niestety nie ubywa palaczek, więc rak płuca to dla kobiet rosnące zagrożenie. U obu płci rośnie zachorowalność na raka jelita grubego, co stanowi efekt demograficzny.


Miejsce i rola organizacji pozarządowych w polityce walki z rakiem w Polsce


dr Łukasz Andrzejewski, Polska Liga Walki z Rakiem, New School for Social Research:
W polityce walce z rakiem jest miejsce nie tylko dla medycyny, ale też edukacji, ekonomii, debaty politycznej, a nawet kultury. Edukację na temat nowotworów powinno się - w przemyślany sposób - zaczynać od najmłodszych lat i traktować jako edukację obywatelską. Kultura zaś może stać się narzędziem budowania wspólnoty terapeutycznej. Niedawno powstała Polska Liga Walki z Rakiem ma być organizacją ekspercką, zaangażowaną jednocześnie w sprawy publiczne. Do planowanych jej działań należy m.in. powołanie wolontariatu onkologicznego.


Onkologia "dwóch prędkości"?


prof. dr hab. Sergiusz Nawrocki, Klinika Onkologii i Radioterapii Śląskiego Uniwersytetu Medycznego:
Nowotwory stanowią w Polsce drugą przyczynę zgonów, a w pewnych okresach życia nawet pierwszą. Liczba zachorowań w Polsce jest niższa od średniej europejskiej, ale umieralność - większa. Nowotwory są u nas wykrywane w późnym stadium. Przyczynę tego stanowi brak edukacji i zła organizacja służby zdrowia. 78 proc. chorych zgłasza się z powodu zaobserwowania objawów choroby, a 16 proc. - w wyniku uczestniczenia w programie skriningowym. Mediana czasu od zgłoszenia objawów do rozpoczęcia leczenia wynosi 77 dni. Na razie nie wiadomo, czy pakiet onkologiczny skrócił ten czas. Krócej czekają na leczenie pacjenci młodsi, z wyższym wykształceniem i z dużych miast.


Debata "Pakiet onkologiczny: za i przeciw"


z udziałem dr. Elżbiety Senkus-Konefki, Magdaleny Kręczkowskiej, prof. Jacka Jassema, Pauliny Kieszkowskiej-Knapik, prof. Sergiusza Nawrockiego:
Leczenie onkologiczne wepchnięte jest obecnie w sztywne bariery, jednakowe dla wszystkich rodzajów nowotworów. Karty DILO służą rozliczeniom z NFZ, a nie korzyści pacjenta. Systemy raportowania są nieprzyjazne, a biurokracja pochłania czas przeznaczony dla pacjenta. Pakiet onkologiczny nie sprawdza się w praktyce, bo przy jego tworzeniu nie uwzględniono wyników konsultacji, a jego wdrożenia nie poprzedzono symulacją. Lekarze są karani za błędy formalne, a nie merytoryczne. W pakiecie brakuje m.in. oceny jakości leczenia oraz elastyczności i dopasowania do decyzji klinicznych.


WSTECZ     STRONA GŁÓWNA

Fundacja im. dr Macieja Hilgiera

Copyright © 2008 by Fundacja im. dr Macieja Hilgiera. Wszelkie prawa zastrzeżone.
AKTUALNOŚCI  |  O FUNDACJI  |  STATUT  |  PUBLIKACJE  |  KONTAKT  |  PARTNERZY

mp.grafix